Opady śniegu i śliska nawierzchnia jezdni powodują, że w ruchu ulicznym musimy być w pełni skoncentrowani i przewidujący. Poniżej rady legionowskich policjantów, jak zachować się w warunkach zimowych.

• Przed podróżą powinniśmy oczyścić z zewnątrz i od środka wszystkie szyby, utrzymywać je w czystości podczas jazdy. Niedopuszczalne jest pozostawianie jedynie małego oczyszczonego z zalegającego śniegu i szronu pola.
• Regularnie czyśćmy szkła wszystkich reflektorów.
• Pamiętajmy o włączeniu świateł w pojeździe.
• Podczas każdej jazdy pamiętajmy, że wszelkie manewry związane ze zmianą prędkości i kierunku jazdy na śliskiej nawierzchni wymagają na ogół znacznie więcej czasu.
• Poruszajmy się wolniej niż w dni ciepłe, nie przeceniajmy własnych umiejętności.
• Utrzymujmy bezpieczną odległość między jadącymi pojazdami i pamiętajmy, że droga hamowania przy śliskiej nawierzchni i padającym deszczu lub śniegu jest wydłużona.
• Jeżeli już dojdzie do sytuacji niebezpiecznej, staraj się rozważnie reagować. W  przypadku wpadnięcia pojazdu w poślizg, aby wyprowadzić z niego auto, trzeba właściwie kontrować kierownicą, a zahamować dopiero po wyprostowaniu toru jazdy.
• Piesi wchodzący na jezdnię muszą przewidywać zachowanie pojazdów na śliskiej, oblodzonej i zaśnieżonej jezdni. Droga zatrzymania pojazdu z całą pewnością ulegnie wydłużeniu i to nawet o kilkanaście metrów.
• Przy wcześnie zapadającym zmierzchu dużego znaczenia nabierają wszelkiego rodzaju elementy odblaskowe przy naszej odzieży, torbach i plecakach. Dbając o swoje bezpieczeństwo poprzez używanie elementów odblaskowych dajemy kierowcom większą szansę na dostrzeżenie naszej sylwetki.

Uwaga piesi zobowiązani są korzystać z chodników, a w razie ich braku z pobocza. Jeżeli nie ma pobocza pieszy może korzystać z jezdni pod warunkiem ustępowania miejsca jadącemu pojazdowi. Pieszy idący po poboczu lub jezdni obowiązany jest chodzić lewą stroną drogi.

Uwaga na obecne warunki pogodowe, zalegający śnieg, oblodzona jezdnia szczególnie dla pieszych to poważne zagrożenie. 

fot. Anna Wocka